- Dlatego Francuzki są takie sexy - RECENZJE

 

Dlaczego świat jest taki niesprawiedliwy! – niejedna z turystek wzdycha w Paryżu, patrząc na Francuzki. Jak one to robią, że idą zdecydowanym krokiem, mają delikatny uśmiech, zawsze superuczesanie i świetne ciuchy?

dwutygodnik „Gala”

 

Francuzkom tylko jedno w głowie i może dlatego są takie sexy...

[...] Książka napisana z przymrużeniem oka opowiadająca pół żartem, pół serio o tym, co zrobić, żeby być tak seksowną jak Francuzki. [...] Wystarczy o siebie zadbać i – bynajmniej – nie chodzi tylko o zrobienie perfekcyjnego makijażu. Liczy się przede wszystkim to, co kobieta ma w głowie, a nie na niej?. Wniosek płynący z książki (inteligentna = seksowna) bardzo mi odpowiada. Polecam serdecznie.

pandamala, merlin.pl

 

Trzeba dbać o wygląd i – co w książce wielokrotnie autorka podkreśla – rozwój intelektualny jak od najmłodszych lat robią to Francuzki. Prawda, że proste? Książka napisana świetnym, lekkim językiem i nawet jeżeli nikt nie skorzysta z zawartych w niej rad, a przeczyta, nie będzie żałował. To doskonała rozrywka odkrywająca dla wielu z nas nieznany świat. Podczas lektury bawiłam się wyśmienicie. Polecam!

Anna Komorska, empik.com

 

Stereotypowy wizerunek Francuzki ukazuje elegancką, zadbaną kobietę, pachnącą Channel numer 5 i ubraną według najnowszego katalogu modowego. Francuzkom nie można zarzucić, że nie mają stylu. Mają. I to dużo. [...] Helena Frith Powell [...] rozmawiając z kobietami prezentującymi typowo francuski styl, starała się dowiedzieć, jak one to robią, że są szczuplejsze i piękniejsze nie tylko od Brytyjek, ale i wypadają lepiej w porównaniu z reprezentantkami innych narodowości. [...] Autorka wychodzi od smutnej dla większości Europejek prawdy, że Francuzkom wszystko przychodzi bez wysiłku. By pięknie wyglądać, potrzebują tylko dwóch szminek i kochanka. Świetnie wyglądają w jeansach i starym swetrze ozdobionym jedynie fantazyjnie zawiązanym szalem. By utrzymać sprężystą figurę, uprawiają dużo seksu, nie chodzą na siłownię, bo nie lubią się pocić. Nie noszą sportowych butów, chyba że uprawiają sport. Zawsze. W każdej sytuacji są dobrze wystylizowane, adekwatnie do otoczenia. Wszystko mają zawsze idealnie dobrane do wieku, figury, sytuacji. Autorka jest pełna podziwu dla tych kobiet i za wszelką cenę stara się odkryć ich sekret. Liczne wywiady z mniej lub bardziej znanymi Francuzkami, modelkami, aktorkami, politykami udowadniają, że Francuzki uczą się stylu od swoich matek. Nie muszą o tym czytać ani tym bardziej oglądać popularnych programów, w których znane celebrytki udzielają lekcji stylu. Autorka porusza także inne tematy, związane z uczuciami, seksem, miłością, życiem codziennym, wychowaniem dzieci. W każdej z tych dziedzin odnajduje w zachowaniu Francuzek coś wyjątkowego. Całość napisana jest z lekkością, odpowiednia dla wielbicielek prostych porad w kobiecych pismach. Czy można z tej książki nauczyć się „jak być Francuzką”? Trudno będzie. Ale można się za to wiele ciekawego dowiedzieć i część porad spróbować, mimo wszystko, wcielić w życie.

Katarzyna Krzan, granice.pl

 

W tej książce roi się od autentycznych rozmów ze znanymi Francuzkami – imponująca lista nazwisk wiele znaczących w świecie mody i urody (sprawdziłam w Internecie – wszystkie nazwiska są prawdziwe!). Ale to nie jest jedyna zaleta tej książki. Z reporterskim biglem Helena Frith Powell pokazuje na czym polega fenomen kobiet znad Sekwany. Często ironicznie i z dystansem opisuje to, co odróżnia Paryżanki od kobiet z Anglii, USA – to doskonale przekłada się również na nasze, polskie warunki. Dowiadujemy się, jak świetnie wyglądać (godnie, a nie śmiesznie) w każdym wieku, w czym nie przesadzać, a co można sobie darować. Dowcipne komentarze dodatkowo podkręcają to – jak zachwala wydawca – do końca niepoważne śledztwo. Po przeczytaniu wiem, że nie trzeba się głodzić, nie trzeba umierać ze zmęczenia na siłowni, nie trzeba stroić się jak choinka, żeby być sexy. Trzeba dbać o wygląd i – co w książce wielokrotnie autorka podkreśla – rozwój intelektualny jak od najmłodszych lat robią to Francuzki. Prawda, że proste? Książka napisana świetnym, lekkim językiem i nawet jeżeli nikt nie skorzysta z zawartych w niej rad, a poświęci kilka godzin i przeczyta, nie będzie żałował. To doskonała rozrywka odkrywająca dla wielu z nas kompletnie nieznany świat. Podczas lektury bawiłam się wyśmienicie. Polecam!

Anna K 39, merlin.pl, lubimyczytac.pl

(skróty pochodzą od redakcji)